wtorek, 25 września 2007

Chwila prawdy...


Rozmowy na poważne tematy i rozmowy pijackie, nie mniej poważne...

Rozebranie cypisa na części pierwsze i dokładny przegląd(wymiana tylnej osi, rozrusznika i nierządu eee...rozrządu) wszystko w ramach OC. Mam nadzieję tylko że dobrze mnie poskładaliście.

Wnioski:
Syndrom zranionego łosia, silna potrzeba znalezienia jakiegoś zajęcia(może skręcanie długopisów). Wreszcie potrzeba dojścia do ładu i porządku (względnego/dostatecznego) ze swoim „sobą samym”. Przemożna chęć wywrócenia się na lewą stronę i wytrzepania wszystkich brudów.

Dzięki wszystkim dobrym za dobre słowa. Za niedobre (ale prawdziwe) też.Może nie pomogło, ale nie zaszkodziło ;-) .

Myślę że temat można zamknąć.


7 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Ehh... po co od razu na lewą stronę. Proponuje najnormalniej w świecie wpakować się do pralki i nastawić na wirowanie.
Jak w wesołym miasteczku. Szał jest:)

cypis pisze...

relyga..nie moge do pralki, bo mi sie potem futerko elektryzuje. buźka. No i te podziękowania za słowa to też do Ciebie było no nie :), ale jakie to ma znaczenie wobec wszechświata na wyciągnięcie ręki :p.

Anonimowy pisze...

Musisz sie prać w Perwolu... wtedy się nie elektryzuje. Wiem, bo kiedys kimnęłam się w pralce :)

100 ciepłych myśli:*

Anonimowy pisze...

zamiast skręcania długopisów proponowałabym skręcanie ołówków, trudniejszy fach, wymagający wyższego stopnia wtajemniczenia, ale jaka satysfakcja ;)nio i cio ja mam tu jeszcze ... czekam na wierszyk na pisze-wiersze ... i dziś oprócz monotematycznych pozdrowień dokładam garśc "dobrych słów" :* pozdro - Czerwona :)

cypis pisze...

ooo..Czerwona no,no..miło cię tu czytać ;)...wedle życzenia wierszyk jest.
Skrecanie ołówków to naprawde powazna sprawa. Nie dla takiego laika jak ja. ..a ja dla odmiany patetycznie pozdrowie gorąco.

Relyga: Perwol to skolei źle na cere działa no i na światopogląd. Chyba że z balsamem.no i nie sypiamy w pralce, w głowie sie od tego kręci :) buźka.

Anonimowy pisze...

Ej, Cyp, jeśli zamierzasz się wieszać z tego powodu, to pamiętaj, że jesteś mi winny 4,72 zł i lepiej, żebym nie musiał Ci tego z ucha wydrapywać. Bo wiesz jak jest.

cypis pisze...

Buraczku wieszać się nie zamierzam...nie do twarzy mi ze sznurem, złamanym kręgosłupem i jęzorem na wierzchu. Ot Ci w rękaw od czasu do czasu, może napiszę do bravo czy tam Twojego Stylu i jakoś to będzie... a ty ciągle o tym piątaku pamiętasz?No ale wiem jak jest, jak bede umierał to Ci mój dobytek przepiszę(3kury, martwą kozę, i metalową kulkę) jakoś to sprzedasz i sobie odbijesz.buźka