Przyjechaliśmy - połowa września, a na góry jakby ktoś mleko wylał...i tak miało być już na zawsze...
Na dole....
Na połoninach...
I na szczytach...
Lecz i takie Bieszczady są piękne, a może i piękniejsze jeszcze...
Na dole....
Na połoninach...
I na szczytach...
Lecz i takie Bieszczady są piękne, a może i piękniejsze jeszcze...
Jeżeli na dokładkę ma szczęście się do ludzi i spotkań nieprzypadkowych....
Tęsknota przychodzi jeszcze przed wyjazdem.
Tęsknota przychodzi jeszcze przed wyjazdem.
Pozdrawiam serdecznie z tego miejsca miłych kompanów, odliczając dni do rychłego spotkania.
Z szacunkiem wyrazów.
C.
Z szacunkiem wyrazów.
C.
A tu fotek wiecej |
1 komentarz:
Nikt Ci tu tak nie pisze jakoś..to ja napiszę. Fajny sen dzisiaj miałam..w autobusie..ten sen się śnił..a teraz cóż, na Onanistę muszę iść ponotować troszkę:)
Prześlij komentarz